Nie umilkły echa piątkowego spotkania z Rafałem Ziemkiewiczem, a już następnego dnia, tj. 10 września 2011, delegacja wąbrzeskiego Klubu GP uczestniczyła w dwóch wydarzeniach, również niezwykle ciekawych.
O godz. 14.30 w Chełmnie gościła córka oraz żona tragicznie zmarłego w Smoleńsku posła Zbigniewa Wassermanna. Frekwencja dopisała, aula katolickiego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego została wypełniona do ostatniego miejsca. Pani Małgorzata Wassermann opowiadała o swoich traumatycznych przeżyciach, związanych ze stratą ukochanej osoby – m.in. o wyjeździe do Moskwy w celu zidentyfikowania zwłok męża. Polemizowała ze stwierdzeniem rządzących, że Polska zdała „smoleński” egzamin – z wielkim żalem w stosunku do polskich oficjeli wspominała o poniżającym traktowaniu jej osoby, o osamotnieniu i braku pomocy w jej kontaktach ze stroną rosyjską. Wspomnienia najbliższych byłego koordynatora służb specjalnych tylko potwierdzają fakt, że strona polska nie dołożyła wszelkich starań w celu wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, a także nie potrafiła (nie chciała?) pomóc tym, którzy ponieśli największą z możliwych strat – utracili członka rodziny.
Wieczorem, o godz. 19 tego samego dnia, brodnicki Klub GP organizował koncert Jana Pietrzaka. Zaproszenie na te wydarzenie otrzymaliśmy dzień wcześniej, bo paru członków brodnickiego klubu uczestniczyło w spotkaniu z Rafałem Ziemkiewiczem w Wąbrzeźnie. Spotkanie z Janem Pietrzakiem w Domu Kultury było ze wszech miar niezapomniane – znany satyryk, felietonista, autor niezapomnianych utworów, stworzył niepowtarzalną atmosferę. Jan Pietrzak, znany ze swego poczucia humoru, znakomicie przedstawiał polską rzeczywistość polityczną – publiczność znakomicie odczytywała aluzje satyryka, co rusz wybuchając śmiechem. Pojawiły się również chwile wzruszenia – do dziś wielu marzy o tym, by spełniły się słowa piosenki Jana Pietrzaka, „Żeby Polska była Polską…”.
Tydzień później, 17 września 2011 roku, w Grudziądzu uczestniczyliśmy w spotkaniu z Janem Tomaszewskim, bohaterem pamiętnego meczu z Anglią na Wembley, który to w nadchodzących wyborach parlamentarnych będzie kandydował do parlamentu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wybitny bramkarz, w charakterystyczny dla siebie sposób, wypowiadał się na istotne tematy. Krytykował rząd, wskazywał na jego potknięcia, nieudolność w przygotowaniach do EURO, kpił z premiera i jego ministrów, na prawo i lewo chełpiących się swymi zasługami dla państwa. Negatywnie odniósł się ponadto do panującej tendencji w piłkarskiej reprezentacji Polski, w wyniku której powoływani są piłkarze, którzy z Polską nie mają zbyt dużo wspólnego (przykład Damiana Perquisa).
Wszystkie te spotkania były ciekawymi doświadczeniami, bardzo zresztą ważnymi. Dzięki uczestnictwu w tego typu wydarzeniach mogliśmy się przekonać, że jest zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy, że są ludzie, którzy chcą słuchać, którzy chcą krytycznie podejść do polskiej rzeczywistości politycznej. Do rzeczywistości, którą już niedługo będziemy mieli okazję zmienić…
Dawid Rydzyński
zapraszamy również do zapoznania się z relacją Jacka Tyburskiego z wizyty Jana Pietrzaka w Brodnicy tutaj