I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
67 lat temu, 1 sierpnia o godz. 17.00 Warszawa dała sygnał do walki z nazistowskim wrogiem. Wszyscy, czy to młodzi,czy starzy, mężczyźni czy kobiety sięgnęli po broń, której niejednokrotnie brakowało, i rozpoczęli walkę, nierówną walkę z okupantem.
Dzisiaj o godzinie 17 zawyły wąbrzeskie syreny - nie zwiastowały niebezpieczeństwa, przypominały o ofiarności, bohaterstwie ludzi, którzy nie bali się poświęcić swego życia dla dobra narodu, Ojczyzny. Kultywowanie pamięci jest ważne, stanowi podstawę pod formowanie narodowej tożsamości. Wspominanie osób, dla których ważniejsza niż własne życie była niepodległość Polski, to nasza powinność, obowiązek. Nie możemy zapominać, że te osoby walczyły o to, byśmy mogli żyć w wolnej Polsce.
Powstańcy znali znaczenie powyższych słów
Tym bardziej niegodziwością jest kwestionowanie sensowności powstania, uznawanie go za lekkomyślność - z takimi przecież interpretacjami mamy do czynienia w niektórych mediach. Sięgający po broń widzieli w swoich działaniach sens i nie patrzyli w kategoriach warto, czy też nie warto walczyć, czy nam się to opłaca, czy nie. Chwała im więc za to!