Wąbrzeski Klub „Gazety Polskiej” w ciągu swej niedługiej, acz intensywnej działalności, zasłynął organizacją spotkań z interesującymi ludźmi ze świata polityki i kultury. Z nieukrywaną przyjemnością informujemy, że nie inaczej było i ostatnim razem.
1 lutego 2012 r. w restauracji „Oaza” mieszkańcy miasta i powiatu mieli okazję spotkać się z prezesem Kongresu Nowej Prawicy, panem Januszem Korwinem-Mikke. Siarczysty mróz nie był przeszkodą dla członków i sympatyków Klubu, którzy licznie przybyli na spotkanie z niecodziennym Gościem.
P. Janusz Korwin- Mikke podczas wstępnej części spotkania przedstawił własny program wolności gospodarczej. Wyjaśnił też swój stosunek do demokracji i zwrócił uwagę na potrzebę powrotu do tradycyjnych wartości, takich jak: honor, godność, prawda, uczciwość. Następnie odpowiadał na pytanie publiczności, dotyczące m. in. stosunku do ACTA, planowanych zmian w systemie emerytalnym oraz potencjalnej koalicji, w którą wszedłby jego rząd w przypadku wygranej w wyborach parlamentarnych. Przybyłych interesował też stosunek Gościa do genetycznie modyfikowanej żywności i problemu aborcji.
Cieszy nas nie tylko duże zainteresowanie spotkaniem, ale i liczny udział młodzieży, która chętnie zadawała pytania i brała udział w dyskusji. Oby tak interesujących spotkań było jak najwięcej.
A. Bacińska-Baranowska
A to dołączam jako ciekawostkę:
Czy w nazwiskach dwuczłonowych, w których jeden z członów stanowi nazwa herbu, nazwa owa podlega odmianie? Innymi słowy – czy powinno się mówić: Janusza Korwina-Mikkego czy Janusza Korwin-Mikkego?
Reguła stanowi, iż jeśli pierwszym członem nazwiska złożonego jest nazwa herbu, nie odmieniamy jej. Stosowanie tej reguły jest dość trudne z co najmniej paru powodów. Po pierwsze, niewiele osób zna nazwy herbów szlacheckich, a po drugie, wśród męskich nazwisk dwuczłonowych znacznie przeważają te, w których na pierwszej pozycji występuje nazwisko, przydomek lub pseudonim, które powinniśmy odmieniać. Ta komplikacja jest przyczyną sporej niepewności wśród użytkowników polszczyzny, w wyniku czego spotykamy formy typu Korwina-Mikkego, o Korwinie-Mikkem, a także Boy-Żeleńskiego, o Boy-Żeleńskim.
Problem ten najlepiej rozwiązać, przyjmując, iż pierwszy składnik męskich nazwisk złożonych odmieniamy w każdym wypadku, przy czym możemy odstąpić od odmiany, gdy mamy pewność, że ów element jest nazwą herbu. W rezultacie za uprawnione uznamy obie formy: Korwin-Mikkego (zgodna z regułą) i Korwina-Mikkego (utworzona przez analogię do innych nazwisk dwuczłonowych). O tej możliwości informuje kilka słowników wydanych w ostatnich latach.
— Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
PS. Przeszukaliśmy podręczny korpus prasowy złożony z kilkuset numerów Rzeczpospolitej. Oto wyniki:
Korwin-Mikkego – 34 razy,
Korwina-Mikke – 13 razy,
Korwina-Mikkego – 3 razy.
— Red.