„Katastrofa to nie śmierć połowy ludzkości w wojnie atomowej. Katastrofa to życie całej ludzkości pod panowaniem ustroju komunistycznego” – tymi słowami Józef Mackiewicz w latach 60. w książce „Zwycięstwo prowokacji” oceniał komunizm i jego istotę. Podobnie też musieli ją oceniać Żołnierze Wyklęci, których dzisiaj wspominamy - oni również wiedzieli, czym naprawdę jest komunizm i jaki jest jego cel. Wiedzieli, że komunizm jest nie tylko katastrofą dla świata, ale przede wszystkim dla Polski.
Żołnierze Wyklęci podjęli walkę o to, aby Polska była wolna, aby była państwem niezależnym, niezniewolonym. Dla nich Polska Ludowa nie była Polską – była tworem całkowicie zależnym od Moskwy. Nie pozostali bierni, widząc taki stan rzeczy – rozpoczęli walkę z bolszewikami. Z bolszewikami, którzy wyrządzali tyle zła, zła, dla którego najlepszą ilustracją są słowa pieśni śpiewanej przez samych Żołnierzy Wyklętych, spopularyzowanej ostatnio przez zespół De Press. Oto one – swoista lista zarzutów wobec komunistów:
To przecież on kościami twoich braci,
brukował sieć swych niezliczonych dróg
To przecież on na Sybir gnał twe dzieci,
a z jęków ich wesołą składał pieśń.
To przecież on dziś naszych ojców gnieci,
i każe im komuny jarzmo nieść.
To przecież on w katyńskim ciemnym lesie
wbił w polską pierś znienacka ostry nóż,
mordując tam najlepszych polskich synów
jak podły zbir, nikczemny zdrajca, tchórz.
To przecież on jak bóstwo czci Stalina
kapłanom twym nie szczędząc srogich mąk.
To przecież on z kościołów zrobił kina
i depcze krzyż, czerwoną gwiazdę czcząc.
To przecież on nie wierzyć w Boga zmusza
tumaniąc nas potęgą krasnych szmat,
by człowieczeństwo w sercu twoim zgasło,
byś ty nie wiedział, co to znaczy brat.
To przecież on zrabował twoje mienie
i krew serdeczną sączy z naszych ran.
On przecież psa niż ciebie więcej ceni
boś Polak jest – więc [wróg i polski] pan.
To przecież on braterstwa głosząc hasła
do więzień pcha młodzieży naszej kwiat.
by człowieczeństwo w sercu twoim zgasło,
byś ty nie wiedział, co to znaczy brat.
O Żołnierzach Wyklętych trzeba mówić i o nich wspominać, aby starsi nie zapomnieli, a młodzi pamiętali. Oni symbolizują walkę o wolność, o tradycję, o wiarę. Przypominają nam również o strasznych czasach, kiedy za miłość i walkę o Ojczyznę, karano śmiercią, a karę wymierzali polscy sędziowie komunistycznych sądów. Kary tej nie uniknęły osoby z naszych terenów – Daczkowski Konrad, Kloc Władysław, Majdyk Władysław, Urban Stefan, skazani przez WSR z Bydgoszczy. Oni również nie godzili się z sowiecką dominacją, podobnie jak 5 000 innych osób, skazanych na karę śmierci, i podobnie jak 100 tysięcy żołnierzy, którzy przeszli przez komunistyczne więzienia. Podana liczba straconych nie uwzględnia tych Żołnierzy zamordowanych bez sądu, chowanych potajemnie w lasach, na polach.
Módlmy się za wszystkich Żołnierzy Wyklętych, pielęgnujmy pamięć o nich, skoro przez blisko pół wieku pamiętać o nich nie było można, i bierzmy z nich przykład. Nie bądźmy obojętni, nie zapominajmy o naszej tradycji, brońmy naszych wartości, w tym wiary w Boga. Nie pozostańmy bierni…